Polska Gościna Wielkopolski ser smażony naturalny 150 g - konkurencyjne ceny, szybka dostawa. Zamów już teraz z dostawą do domu na Carrefour.pl! Wiejski, naturalnie dojrzewający biały twaróg w towarzystwie prawdziwego świeżego masła. Wielkopolski ser smażony naturalny. Smażony ser - Aktualne ceny z gazetek Gatezka Chata Polska 24.08 - 3.09.2023 Obowiązuje we wszystkich sklepach Chata Polska. Gatezka Eurocash Cash & Carry O dziwo, na najlepszy ser natrafiliśmy kompletnie przypadkowo, będąc w drodze do jednej z winotek. Niepozorny bar, a właściwie restauracja w dzielnicy Karlin, to spokojne miejsce u zbiegu dwóch urokliwych uliczek, gdzie napijecie się Pilsnera oraz zjecie smażony ser, o jakim można marzyć. Fast Money. Można go jeść na ciepło i na zimno, bez niczego lub z dodatkami w środku. W niektórych rejonach Wielkopolski podają go nawet na obiad, zamiast bardziej znanego gzika. O smaku smażonego sera z Pogorzeli i Rozdrażewa pisze Karolina Sternal Przed wiekami pośród bagien, lasów i pól żył sobie stary Gliwa. Sił już do roboty nie miał takich jak niegdyś, pomocy też od nikogo, dlatego też ser, którego miał sporo, starzał się i psuł. Jedynie jego pies, Bilonkiem zwany, gdyż tak drobny był jak trzos groszy praskich, robił się coraz bardziej gładszy. Gnijący ser Gliwy coraz bardziej śmierdział i śmierdział, tak, że w końcu sąsiedzi postanowili coś z tym zrobić. Namówili jednego zawadiakę z pobliskiego Kromu-Kołumyję, aby ten puścił z dymem chatę starego Gliwy. Ludzie byli przekonani, że jeśli chata spłonie, to Gliwa poszuka sobie innego miejsca w świecie. Tak też się i stało. Kołomuja za ustaloną zapłatę podpalił chatę Gliwy. Spaliło się wszystko, wraz z gnijącym serem i jajami, a stary Gliwa uciekł i ślad po nim zaginął. Na miejscu spalonej chaty pozostał jednak Bilonek, który przez cały czas coś podjadał. Zwrócił na to uwagę niejaki Konar, co kaczkami handlował i domyślił się wszystkiego. Zabrał Bilonka do swojej chaty i przeprowadził kulinarny eksperyment. Polecamy: Kulinarium, czyli przepisy i porady na ten sposób on i pozostali mieszkańcy poznali smażony ser z jajkiem. Sława jego smaku szybko rozeszła się od Gostynia po Krotoszyn, osadę zaś nazwano Pogorzelą. W pamięci pozostał także stary Gliwa, gdyż gnijący ser zaczęto nazywać nieduże miasteczko w powiecie gostyńskim. Niedaleko stąd do powiatu krotoszyńskiego. To zakątek Wielkopolski, gdzie tradycje rolnicze, a co za tym idzie, dobrego, swojskiego jedzenia są nadal żywe. Legendę o starym Gliwie i jego śmierdzącym serze, który zamienił się w jeden z wielkopolskich przysmaków, przypomniano niedawno z okazji imprezy pod nazwą ,,Pogorzelskie smaki - czyli śmiej się do sera''. Głównym bohaterem tego wydarzenia był ser smażony. Prosta, nie wymagająca licznych składników, ani umiejętności potrawa, ale o jakże bogatym smaku. Swoimi smażonymi serami częstowały panie z kół gospodyń wiejskich z Koźmina Wlkp., Borku Wlkp., Rozdrażewa i Dlaczego właśnie ser smażony? - odpowiada Maria Pazoła z Pogorzeli. - Choć jesteśmy małą gminą, to rocznie produkuje się u nas ponad 20 mln litrów mleka, dlatego też nadal w wielu domach robi się prawdziwe wiejskie masło i właśnie ten biały ser jest najważniejszy. Aby wyszedł z niego dobry smażony, biały twaróg nie powinien być zbyt wilgotny i Żaden śmietankowy, czy tłusty ser nie nadaje się na smażony. Robi się po prostu gorzki - przestrzega Maria Pazoła. - Jeśli nie można dostać wiejskiego, to trzeba sprawdzić te, które można kupić w sklepie. Ja już mam takie wypróbowane od lokalnych producentów, z których udaje się zrobić ser należy koniecznie pokruszyć do kamionkowej lub porcelanowej miski. Ponoć w plastikowych czy metalowych ser się nie udaje. Miskę należy przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 3, 4 dni. W tym czasie ser gliwieje, a wokół roznosi się specyficzny zapach, czy jak dosadniej mówią niektórzy, smród. Potem wystarczy wrzucić na patelnię, dodać jajka i ze śmierdzącego twarogu wychodzi coś pysznego - ser smażony. Można go podać na ciepło lub na zimno, do chleba lub bułek. W tej części Wielkopolski ciepły ser smażony je się też na obiad z pyrami w łupinach. Można też dodać do sera kminek, szczypiorek lub koperek. Podczas święta smażonego sera w Pogorzeli najbardziej jednak smakował ten przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich z Nie pamiętam już gdzie o tym usłyszałam, ale od tego czasu zaczęłam robić smażony ser z boczkiem i cebulą. Moja rodzina bardzo go lubi. Polecam - zachęca Mariola Wosińska z Rozdrażewa. Ser smażony z mikrofali lub na parze „Moja babcia robiła taki serek przez całe moje dzieciństwo. Kto zna ten wie, że to niepowtarzalny smak. W domu zawsze się go robiło na parze, ale ostatnio moja mama sprzedała mi sposób na mikrofalę. Smakuje tak samo, a dużo łatwiej się go przyrządza. Oryginalnie taki ser przyrządza się przez zgliwienie, czyli pozostawienie sera na kilka dni w temperaturze pokojowej. Ja jednak nigdy w ten sposób go nie przyrządzałam.” SKŁADNIKI 700g sera białego (twarogu) –zmielonego lub nie 1 łyżeczka sody oczyszczonej 3 zółtka 100 g masła Sól Opcjonalnie kminek – 2 łyżki PRZYGOTOWANIE: MIKROFALA: Twaróg pokruszyć lub zmielić, posypać sodą i zostawić na ok 10 minut w szklanej misce . Po tym czasie posolić około ½ łyżeczki soli i wymieszać. Wstawić do mikrofali i podgrzewać na średniej lub dużej mocy, co chwilę wyjmując ser i dobrze mieszając. Powtarzać tę czynność aż ser będzie całkowicie rozpuszczony. Gdy ser się rozpuści dodać żółtka oraz masło i dobrze wymieszać. Sera już nie podgrzewać. Jeśli używamy dodać również kminek. Ser przelać do pojemników i trzymać w lodówce maksymalnie 5-6 dni. NA PARZE: Twaróg pokruszyć lub zmielić, posypać sodą i zostawić na ok 10 minut w szklanej lub metalowej misce nadającej się do podgrzewania na parz . Po tym czasie posolić około ½ łyżeczki soli i wymieszać. Zagotować wodę w garnku i wstawić miskę w której jest ser na parę. Podgrzewać mieszając aż ser się całkowicie rozpuści. Gdy ser się rozpuści zdjąć z pary, dodać żółtka oraz masło i dobrze wymieszać. Sera już nie podgrzewać. Jeśli używamy dodać również kminek. Ser przelać do pojemników i trzymać w lodówce maksymalnie 5-6 dni. Halloumi to półtwardy, cypryjski ser wytwarzany z mieszanki mleka krowiego i koziego z dodatkiem mięty. Od wielu wieków produkowany jest według tej samej, ściśle przestrzeganej receptury. Jego skład to maksymalnie 46% wody, minimum 43% tłuszczu, 22% białka i 3% soli. Zaletą tego sera jest jego wszechstronność. Szczególnie polecany jest do grilowania oraz smażenia, jednak sprawdzi się również jako dodatek w sałatce, omlecie czy z makaronem. Ja uwielbiam go jako saganaki, czyli panierowany, smażony na patelni. W zasadzie mianem "saganaki" określa się każdy smażony ser. Może to być ser graviera lub kefalotiri, niekiedy feta lub, tak jak u mnie haloumi. Jest to niezwykle smaczna przekąska, a na dodatek łatwe i szybkie do wykonania. Sposób jego podania w tej formie przedstawiałam już na moim drugim blogu, w 2013 roku, lecz zaginął w potoku informacji. Dlatego podaję go tutaj po raz Kostka serka Halloumi Mąka Oliwa do smażenia Kostkę serka Halloumi należy pokroić na centymetrowej grubości plasterki. Każdy otoczyć w mące i położyć na rozgrzaną oliwę. Smażyć po około 2-3 minuty z każdej strony, aż do serek można posypać oregano lub pokropić będzie jako samodzielna przekąska, lecz równie dobrze sprawdzi się w połączeniu z sałatką lub pieczonymi ziemniaczkami. Smacznego!

smażony ser gdzie kupić